niedziela, 31 stycznia 2010

zima ,zima ,zima.....

.......podobno takie zimy zdarzają się co 20-30 lat i są bardzo upierdliwe.Mieszkanie na wsi ma swoje uroki ale tylko latem. Zima przygnębia i doprowadza mnie osobiście do szału.
Pełno śniegu ,zimno ,mroźno i do bani wszystko jakby zawieszone w czasie.
Próbuje coś "tworzyć"ale marazm mnie ogarnia i odechciewa mi się wszystkiego .Potrzebuje natchnienia spokoju duszy .... a jak to osiągnąć ???.... zwariowany pies ,szalone dzieci i mąż 24  godz na dobę obok mnie .
Hmm podobno to normalne jak się ma rodzinę ,ale tylko podobno............